Oto i druga czenść mojego pierwszego opowiadania
dei:T t tobi co ty wygadujesz? Na twarzy blondasa wymalowany był strach i pszerażenie
tobi: heehe sempai zabawimy sie! Nagle czarnowłosy z nikond pojawił sie przy blondynie i chwycił jego nadgarstek i pszicisnoł do muru taką siłą ze zmiażdrzył blondynowi nadgarstki blondyn wżasnoł z bólu
dei : tobi proszę pszestań un !!!!!!!!!
Tobi: ale ja niejestem tobi jestem madara nagle czerwone oczy zaświeciły szkarłatem
dei: błagam zostaw mnie! Co chcesz w zamian un!!
madara: niech pomy"
Oto i druga czenść mojego pierwszego opowiadania
dei:T t tobi co ty wygadujesz? Na twarzy blondasa wymalowany był strach i pszerażenie
tobi: heehe sempai zabawimy sie! Nagle czarnowłosy z nikond pojawił sie przy blondynie i chwycił jego nadgarstek i pszicisnoł do muru taką siłą ze zmiażdrzył blondynowi nadgarstki blondyn wżasnoł z bólu
dei : tobi proszę pszestań un !!!!!!!!!
Tobi: ale ja niejestem tobi jestem madara nagle czerwone oczy zaświeciły szkarłatem
dei: błagam zostaw mnie! Co chcesz w zamian un!!
madara: niech pomy"